czwartek, 26 kwietnia 2012

Rozdzial 9

 Rozmawiałam z nimi ale tak na prawdę moje myśli były daleko. Zastanawiałam się kiedy zadzownić do Zayna.. kiedy bedzie już na nogach i kiedy go nie obudzę. Zastanawiałam się też co powiedzieć... nie miałam pojęcia. Wolałam, żeby to właśnie on zadzwonił... ale miałam już dość czekania. Czekałam na odpowiednią godzinę ale czas wlekł się jak nigdy. Zniecierpliwiona cały czas patrzyłam w ekran telefonu. Nie zwracając uwagi na to że jest obok mnie kilka osób włączyłam komputer i zaczęłam przeglądać twittera. Jak zwykle - nic ciekawego się nie działo. Ale szczególnie zainteresował mnie jeden tweet... a autorem był Zayn.. brzmiał on mniej więcej tak 'to boli ;( ' gdy zobaczyłam tą wiadomość wybuchłam płaczem.. nie mogłam się powstrzymać i ze złością rzuciłam komputer w kąt. Jak ja mogłam go tak zranić ! Jedynego chłopaka ( oprócz Patrica ) jakiego w ciągu życia darzyłam tak szczerym i tak  silnym uczuciem. Całe zebrane w moim pokoju towarzystwo popatrzyło na mnie zdezorientowane
 - Co sie stało ?  -Zapytał zdziwiony Harry. Ja mu nie odpowiedziałam i pobiegłam do łazienki. Zamknęłam drzwi na kluczyk żeby mi nikt nie przeszkadzał i skuliłam się w koncie z telefonem w ręku. Oni dobijali się do drzwi ale ja nie reagowałam. Pytali sie co sie stało ale ja nie chciałam nikomu o tym mówić... oni nie zrozumieją...nikt nie rozumie. Instynktownie popatrzyłam na moją szkatułke na najwyższej półce.. Zawsze sięgałam po nią gdy było mi na prawdę  ciężko. Ale teraz nie.. to głupie uzależnienie ! Musze z tym skończyć.. ale to tak łagodzi ból.. ja już sama nie wiem co mam robić.. nie nie mogę sięgać po tą przeklętą  skrzyneczkę ! Nie.. mimo, że nie chcę wstałam i ściągnęłam pudełko z półki. Delikatnie drżącymi dłońmi otworzyłam ją.. Nie nie mogę ! Ale mimo wszystko.. to było silniejsze ode mnie.. wyciągnęłam lśniące się ostrze.. długo na nie patrzyłam i zastanawiałam się po co  mi to w ogóle, ale zaraz czułam jak krew leci mi po rękach... Z hipnozy wyrwał mnie głos moich przyjaciół. Walili w drzwi i darli się żebym wyszła. Nikogo nie budzili bo mama i mój brat pojechali do babci. Grozili, że jeśli nie otworzę wywarzą drzwi i takie tam. Przerażona zauważyłam, że drzwi im ustępują. Z przerażeniem Rzuciłam ostrze do pudełka i schowałam z powrotem na półkę. Ale niestety nie zdążyłam pozbyć się krwi. Wlecieli jak wariaci do łazienki. Ja bezradnie osunęłam się na ziemię. Skuliłam się. 
 - Ja pierdole ! - Krzyknęła Tess - Lil coś ty zrobiła.. dziewczyno.. oszalałaś !! Co ty... co sie stało - patrzyła bezradna na moje ręce które chciałam schować, ale nie mogłam ponieważ Harry mnie złapał i jak sparaliżowany patrzył na to co sobie zrobiłam. Szarpałam się, próbowałam to schować ale on był silniejszy.. tak mi było wstyd... Zamiast odpowiedzieć im co sie stało znowu się rozpłakałam. Nie wiedziałam co ja mam robić. Zgubiłam się. Zycie jest trudne. Harry usiadł obok mnie i puścił moje ręce. Zaczęł mnie przytulać. Sisi poleciała po wode utlenioną do kuchni. Tylko nie wiem po co jej to... Tess próbowała ze mną porozmawiać, ale ja się odciełam. Siedziałam teraz w kącie i patrzyłam bezmyślnie w telefon. Harry próbował mnie uspokoić. Chciałam teraz zostać sama ale oni mi nie pozwolili. Nie pamiętam co sie ze mną działo potem... Zamroczyło mnie.. poczułam znane mi dobrze uczucie - znowu odpłynęłam w sen. Straciłam przytomność, wyraźnie za mocno przecięłam..Nigdy... Nigdy więcej ! Chore uzależnienie. Ja wcale tego nie chciałam.. ja chce z tym już skończyć.. nienawidzę tego. Ciemność. Nic nie widze... Cicho.. strasznie.. i jeszcze ta mgła. Przeraża mnie to.. mam tylko nadzieję, że nie umieram - nie chcę tego. Nie wiem  ile czasu leżałam. Pewnie dosyć sporo.. Myślałam, że już nigdy nie wyrwę się z tej mrocznej otchłani.. Błagam ja chcę żyć...Nagle jednak usłyszałam głos.. Chwila... Ja wiem co to za głos !! To głos mojego anioła... Zayn ?! Co on.. co on tu robi ? A tak w ogóle 'tu' to znaczy gdzie ?! Czułam, że czyjaś ręka dotyka mojej... Ta ręka była taka delikatna, mogła należeć tylko do niego. Bardzo bolało mnie to, że słyszałam co do mnie mówi, słyszałam jego błagania... wspaniałe obietnice ale nie byłam w stanie odpowiedzieć. Nie miałam nawet siły, żeby otworzyć oczy.. Znowu ogarnęła mnie ta dziwna ciemność. Tym razem nie wiem ile trwała. Ale wiem, że jak się obudziłam obok mnie nadal był on... Próbowałam otworzyć oczy.. Udało mi się. Jak miło jest znowu widzieć mojego wspaniałego anioła ! Jego wspaniała twarz przyglądała mi się. Gdy otworzyłam oczy od razu się uśmiechnął.
 - Jak miło cię znowu widzieć.. ale nie rozumiem... co sie stało ? Czemu to zrobiłaś... - W jego głosie czułam wielki smutek i rozczarowanie. Zrobiło mi się na prawdę bardzo głupio. Jak ja mogłam zrobić coś tak okropnego !!
 - Ja .. ja nie chciałam. - Rozpłakałam się. Nie miałam już siły nic powiedzieć. Patrzyłam tylko bezradnie na to co robi Zayn. Zaczął mnie przytulać, ale za chwilę się podniósł. Zaczął coś mówić, ale znowu go nie słyszałam. Ponownie otoczyła mnie owa dziwna mgła. Bałam się. Już nigdy tego nie zrobię ! Ale to tylko  głupie nieskuteczne obietnice. Wiem, że jestem słaba, i że nie dam rady. Wcześniej też myślałam, że to już koniec.. Nie rozumiem.. Dlaczego po prostu nie wyrzucę tego przeklętego ostrza! Za każdym razem jak próbowałam się tego pozbyć nachodziły mnie dziwne myśli i jakieś uczucie, które nie pozwalało mi się tego pozbyć.. myślałam, że nie wyrzucę ale już nigdy nie użyję. Ale niestety... nie ważne jakbym się broniła zawsze to zrobię. Nagle poczułam, że pogrąża mnie jeszcze większa niż przedtem ciemność.. Już nawet nie byłam w stanie myśleć. Po prostu urwał mi się film...

7 komentarzy:

  1. O ja cie :o No to się dzieję :D Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kochama,nie tnij sie :))
    a tak serio to blog wspanialy i już czekam na kolejny rozdział! Pozdrawiam i zapraszam do mnie xxx

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny blog, rozdział rewelacyjny - taki przepełniony bólem, podoba mi się :)

    [http://beyourself-lifestyle.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale żeby się ciąć?! . nieneineie.
    Czekam na kolejny ♥ .

    OdpowiedzUsuń