Leżałam w łóżku bardzo długo nie mogąc zasnąć. Cały czas o nim myślałam.. jednak w końcu usnęłam kamiennym snem.
Gdy się obudziłam jeszcze było ciemno. Próbowałam zasnąć- ale nie mogłam. Wstałam cicho z łózka i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie kakao i wślizgnęłam się pod koc w salonie włączając tv. Oczywiście nic wartego uwagi nie leciało. Wyłączyłam pudło i sięgłam po laptopa. Posprawdzałam wszystko co się dało, po czym postanowiłam wpisać w youtube ' one direction '. wyskoczyło mi miliardy filmików. Wybrałam na początek jakąś sklejkę ' im sexy and i know it' oglądając to nie mogłam uwierzyć, że ktoś tak bardzo kocha mojego (prawie) chłopaka i jego kolegów, że aż robi takie genialne sklejki. Później oglądałam również inne przeróbki, a przy jednej śmiałam się jak nienormalna. Ale oni mają poczucie humoru. Zakochałam się w tych filmikach.
Po godzinie oglądania znudziło mi się. Poszłam do pokoju. włączyłam cicho muzyke i zaczęłam czytać książkę.
Po 3 godzinach czytania wleciał do pokoju brat.
- Co jest ?- zapytałam nie spuszczając wzroku z książki.
- Mam dla ciebie ciekawą propozycję... Pit dał mi 2 bilety na koncert jakiegoś zespołu. Nigdy go nie słyszałem, i ty pewnie też nie- popatrzyłam na niego zdziwiona.
- Po co mam iść na koncert zespołu, którego w życiu nie słyszałam ? - Od wskoczył na łóżko i zaczął się śmiać.
- I to będzie najśmieszniejsze. Ten zespół to jakieś - wyciągnął bilet - Brokencyde ? - popatrzyłam na niego zdziwiona i odłożyłam książkę. Przecież ja jestem ich fanką !!
- Ciołku !!! Ja znam ten zespół ! Oni są genialni ! Ty.. ty na prawde zabierasz mnie na ich koncert .. ?! - wrzeszczałam jak opentana. Łzy szczęścia leciały mi po policzkach
- Ależ oczywiście ! I to są bilety pierwsza klasa. Coś ty wiedziałem, że kochasz ten zespół. Zgrywałem się - wybuchłam śmiechem i wyrwałam mu z ręki bilet
- Dzięki brat ! Kocham cię ! - powiedziałam i uściskałam mojego brata, który nagle syknął z bólu. Od razu się oderwałam
- Co się stało ?? -serce zabiło mi mocniej. On podniusł rękaw a ja wrzasłam
- Od kiedy to masz... ej ten jest stary.. ten.. kurwa coś ty z łapą zrobił ? - Zaczęłam się śmiać. Pasowały mu te tatuaże.
- Gdzieś jeszcze? - zapytałam zszokowana. nigdy nie przypuszczałam, że mój brat ma jakiekolwiek tatuaże.
- No ten zrobiłem jak miałem 13 lat... - przerwaląm mu zdziwiona
- że co ?! A mamuśka na to.. ? - zaczęłam się zastanawiać, czy oby na pewno znam swojego brata. Cała ręka w tatuażach, ten nowy największy.
- nie wie. A zresztą.. idziesz na ten koncert ? - zaczął ruszać brewkami.
- A jaki jest haczyk ? - zaczęłam się śmiać.
- Hmm.... idzie ze mną... Max.. - Max.? Nie znam... chwila ! Wee mój brat ma laske ! oO
- ee no brat ! Szacun! - poklepałam go po plecach.
- Aj tam... - spalił buraka i zaczął błądzić oczami.
- kiedy i o której ..? - Popatrzyłam na bilet... kurwa to już dzisiaj !!
- Jak mogłeś to tak długo trzymać nic mi nie mówiąc !!! - 'fochnęłam' się na niego.splotłam ręce i odwróciłam się do niego tyłem. On mnie przytulił i powiedział
- To niespodzianka na ostatnią chwilę dla mojej nienormalnej siory - wybuchłam śmiechem
- Ja ci dam nienormalnej ! - Podniosłam się, a on od razu zwiał. Oczywiście goniłam go po całym domu. Nagle w kuchni usłyszałam jakąś osobę. Skradałam się po cichu bo byłam pewna, że to Tony, bo mama w pracy. Wzięłam ze spiżarni marchewkę i wleciałam do kuchni krzycząc
-Waaaazzazaaaa ! - i rzuciłam się na niego okładając go gigantyczną marchewką. On mi się wyrwał i pobiegł do łazienki. Oczywiście wbiegłam za nim i to był błąd... Wrzucił mnie do wanny i oblewał mnie wodą. Nagle usłyszeliśmy odgłos dzwonka. On wybiegł pierwszy i rzucił się do drzwi. Ja zostałam w łazience żeby się ogarnąć. Nagle usłyszałam na dole głos brata
- Hej Max ! Nie spodziewalem się, że przyjdziesz tak szybko.. Chodź do środka. - Powiedział i wprowadził dziewczynę. Ja ubrałam się w suche ciuchy, poprawiłam się i zeszłam do nich na dół. Ale szczerze mówiąc mogłam zostać na górze chociaż minute dłużej.. Stanęłam w drzwiach jak wryta.. no ja nie wierze ! Patrzyłam nie wierząc własnym oczom.. Przecież .. oni się całowali.. Nie no.. to że się całowali nie było dziwne... ale...ale..
-------------------------------------------------------------
Za kare trzymam w niepewności bo nie chętnie komętowaliście XD
nie wiem czy wyszedł dobrze czy żle, ale mam nadzieję ze się spodoba, i ze bd minimalnie 6 komentarzy XD
pozdrowionka dla
Kto to będzie jestem ciekawa ;d Dodaj kolejny :D
OdpowiedzUsuńUhuh jak można przerwać w takim momencie co.?!
OdpowiedzUsuńświetny rozdział <3
pliss o info jak dodasz next mój tt @Martyna2027
Czeeeeeekam na kolejny ♥ .
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozdrowienia i przepraszam za imię dla psa na moim blogu xD Nie myślałam o twojej bohaterce :) No, no czekam na następny rozdział, bo ten był super! :) xD
OdpowiedzUsuńUwaga: SPAM ♥
OdpowiedzUsuńNo dajesz kolejny rozdział bejbe ♥
OdpowiedzUsuń